22. Promyczek – Kim Holder

Tytuł: Promyczek

Cykl: Promyczek (tom 1)

Autor: Kim Holder

Wydawnictwo: Filia

Liczba stron: 592

Długo przekonywałam się do przeczytania tej książki. Zazwyczaj stronię od książek, które porywają tłumy i są na listach bestselerów. Kupiłam ją ponad dwa lata temu na jakiejś promocji i dopiero dwa dni temu przekonałam się do przeczytania jej.

Powiem Wam tak: nie żałuję!

Przejdźmy teraz do recenzji.

Książka opowiada o losach grupy przyjaciół, którzy są ze sobą zawsze – na dobre i na złe. Niezły banał nie? Jednak pomimo tego, że pomysł na książkę nie jest specjalnie odkrywczy sposób ukazania bohaterów i ich relacji porusza coś głęboko w nas. Zarówno Kate, jak i Gus oraz reszta bohaterów mają swoje problemy i demony przeszłości, oraz przyszłości. Patrząc na całą ich tworzącą się paczkę, powiedzielibyśmy, że to ludzie, który do siebie nie pasują.

Kate – zawsze wesoła, wyciąga z życia i ludzi wszystko, co najlepsze. We wszystkim widzi dobrą stronę i nigdy nie chowa urazy i nie łamie się. Wydawałoby się, że jej życie jest idealne — no bo jak może nie być z takim nastawieniem?
Gus – przyszła gwiazda rocka, która wspiera Kate na każdym kroku jej życia, jednocześnie gubiąc się w swoim. Postać nad którą warto się pochylić i zastanowić czy wszystko jest tak jasne, jak się wydaje w trakcie czytania.
Clayton – gej, który był na tyle odważny by się ujawnić jednak brak mu odwagi do prawdziwego życia.
Keller – skryty w sobie chłopak, którego przeszłość mocno trzyma w objęciach.
Każda osoba z paczki jest na swój sposób wyjątkowa, jednak ich spójnikiem jest Kate — dziewczyna potrafi radzić sobie w trudnych sytuacjach i nie może przejść obojętnie obok cierpienia innego człowieka, taka już właśnie jest.

Chciałabym być taka jak Kate – uważam, że siła pokazana w głównej bohaterce jest godna pochwały. Wchodząc do pomieszczenia, wprowadza nową, pozytywną energię, którą zaraża wszystkich naokoło. Jest to jedna z nielicznych powieści, w których postać kobieca jest silna, odważna, niezależna, ale nie wpycha na siłę feminizmu i stereotypów dzisiejszych czasów.

Autorka niesamowicie dobrze potrafi przekazać uczucia bohaterów, którzy przeżywają swoje sukcesy i porażki. Pokazuje różne kolory życia i to, że to jak reagujemy na sytuacje, które nas spotykają, zależy tylko od nas. Uważam, że jest to powieść, która może wiele wnieść do naszego życia, uczymy się z niej odpowiednich reakcji na kłody, które życie nam rzuca pod nogi. Uczymy się kochać ludzi, którzy nas otaczają i stawiać ich ponad siebie i swoje problemy.

Dość o bohaterach pora na kilka słów o samej książce.

Książka jest absolutnym hitem jeżeli chodzi o emocjonalny rollercoster. Historia rozwija się powoli, dzięki czemu możemy poznać i zżyć się z bohaterami. Z każdą kolejną stroną poznajemy bohaterów, ich uczucia, historię, przeszłość, przyszłość. Do momentu, kiedy odkrywamy mroczny sekret Kate. Od tego momentu książka nabiera zupełnie innego znaczenia i czyta się ją z innym podejściem. Traci już status lekkiej powieści na przyjemny wieczór. Zakochując się w bohaterce mamy złamane serce, a ostatnią godzinę czytania książki spędzamy, płacząc nad jej losem. (Serio, przygotujcie chusteczki!)

Nie chcę Wam zdradzać za dużo, więc nie wskazuję żadnych konkretów. Jednak jeżeli nie czytaliście jeszcze książki, szczerze polecam! Warto poświęcić kilka godzin na jej przeczytanie. Czyta się łatwo i przyjemnie pomimo ilości stron. Ja ją pochłonęłam w jeden dzień.

Na samym końcu witam Was ponownie! Trochę mnie tu nie było, wracam jednak do mojego małego szczęścia jakim jest dzielenie się z Wami książkami!

Dodaj komentarz